Wojna w Ukrainie toczy się nie tylko na froncie, ale również w internecie. Rosyjska akcja dezinformacyjna sprawiła, że w sieci znajdziemy wiele nieprawdziwych informacji, których zadaniem jest wywołanie napięć i podziałów w społeczeństwie oraz przedstawienie Ukrainy w złym świetle, aby przekonać inne kraje do zaprzestania udzielania jej wsparcia. Polska jako jeden z krajów, który przyjął największą liczbę ukraińskich uchodźców, jest jednym z głównych celów ataków dezinformacyjnych. W walce z antyukraińskimi fałszywymi informacjami pomagają portale fact-checkingowe takie jak Fakenews.pl czy Demagog.org.pl. Portale te przyjmują zgłoszenia treści do sprawdzenia i oferują materiały edukacyjne na temat rozpoznawania dezinformacji. Dziś sprawdzimy kilka ostatnio popularnych fałszywych informacji dotyczących Ukrainy.
Ukraińcy sprzedają karetkę otrzymaną od Polski w darze na portalu OLX – fałsz
Według tej informacji na znanym portalu ogłoszeniowym OLX pojawiło się ogłoszenie sprzedaży karetki pogotowia, która rzekomo została przekazana Ukrainie przez Polskę w ramach pomocy. W rzeczywistości karetka ta została sprzedana przez Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu prywatnej osobie w ramach przetargu publicznego, a następnie przechodziła od właściciela do właściciela, aż trafiła do Ukrainy. Widoczny na zdjęciach w ogłoszeniu numer rejestracyjny pojazdu – DW133KC – widnieje również w opublikowanym przez Pogotowie Ratunkowe we Wrocławiu ogłoszeniu o przetargu.
Przekazana przez Polskę Ukrainie karetka została pomalowana, aby przygotować ją do sprzedaży – fałsz
Jest to nowszy, choć podobny do wyżej opisanego wątek dotyczący karetki pogotowia. Tym razem karetka o numerze rejestracyjnym KR996YM naprawdę została podarowana Ukrainie – w tym przypadku przez Krakowskie Pogotowie Ratunkowe. Marichka Borysenko, która jest mechanikiem samochodowym i zajmuje się malowaniem pojazdów dla Sił Zbrojnych Ukrainy, opublikowała w serwisie TikTok film, w którym maluje podarowaną przez Polskę karetkę, co ma być rzekomo zabiegiem przygotowującym ją do sprzedaży. Nie jest to prawda – pojazd ten ma służyć na froncie, a kolor, na jaki został pomalowany, ma pełnić funkcję maskującą. Karetka została pomalowana na ziemisty brąz, którego zadaniem jest utrudnienie dostrzeżenia jej na roztopach i błotnistej ziemi. Marichka Borysenko już w samym tytule filmu wskazała, że pojazd ma trafić na front.
Ukraińcy w przeciwieństwie do Polaków mogą w ramach jednej transakcji wypłacać w polskich bankomatach dowolną ilość gotówki – fałsz
Popularnym wątkiem dezinformacyjnym jest przekonywanie, że Ukraińcy są traktowani w Polsce lepiej niż Polacy. W mediach społecznościowych pojawiły się filmy, których autorzy twierdzą, że Polacy mogą wypłacić w bankomacie w ramach pojedynczej transakcji maksymalnie 800 złotych, a Ukraińców limit ten nie obowiązuje. Do wypłacenia dowolnej ilości gotówki ma wystarczyć wybranie w menu bankomatu języka ukraińskiego. Wybrany w bankomacie język nie ma jednak żadnego wpływu na maksymalną kwotę, jaką można wypłacić w ramach jednej transakcji – zależy ona od naszego banku oraz jego umowy z operatorem bankomatu. Wątpliwości powinien budzić również fakt, że żaden z autorów filmów nie posługiwał się ukraińską kartą płatniczą ani nie pokazywał czy maksymalna kwota wypłaty różni się w zależności od języka wybranego w menu bankomatu.
Odnotowane w Lublinie zwiększone stężenie bizmutu-214 oznacza, że Polska jest zagrożona promieniowaniem – fałsz
Według tej informacji w zniszczonym 13 maja w wyniku rosyjskiego ataku magazynie broni niedaleko miasta Chmielnicki miała znajdować się amunicja zawierająca zubożony uran. Nie ma jednak na to dowodów, natomiast chwilowe zwiększenie stężenia bizmutu-214 jest naturalnym zjawiskiem, do którego dochodzi na skutek opadów deszczu. Bizmut-214 jest izotopem, który powstaje w wyniku rozpadu uranu-238 – izotopu występującego naturalnie w glebie. Powstały w ten sposób bizmut-214 zostaje przechwycony przez krople wody w atmosferze, a zawierający go deszcz osadza się następnie na detektorach, przez co wskazują one podwyższone stężenie tego izotopu. Poziom promieniowania odnotowany 25 maja w okolicy Lublina wynosił 0-0,1 mikrosiwerta na godzinę. Dla porównania negatywne skutki dla zdrowia pojawiają się przy poziomie 400 milisiwertów na godzinę, czyli wartości 4 miliony razy większej. W kwestii sytuacji radiacyjnej w Polsce nie powinniśmy ufać plotkom i sensacyjnym nagłówkom w internecie, tylko oficjalnym komunikatom wydawanym przez odpowiednie instytucje takie jak Państwowa Agencja Atomistyki.
Przemysław Rutkowski