Jeszcze w tym roku Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kwidzynie powinno przeprowadzić się do budynku przy ul. Hallera w Kwidzynie, w sąsiedztwie siedziby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Andrzej Fortuna, wicestarosta kwidzyński, podkreśla, że to dzięki życzliwości samorządu miasta uda się wykorzystać większą część budynku.
– Budynek tylko w połowie jest naszą własnością, a zamierzamy zająć dwie trzecie obiektu. Burmistrz Kwidzyna zgodził się nam użyczyć większą część pomieszczeń. Pod działalność Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie zamierzamy zająć dwie trzecie powierzchni w tym budynku. Będzie to rozwiązanie korzystne dla mieszkańców. Koncentrujemy instytucje w pomocowe w jednym miejscu. Dojazd także będzie dobry, gdyż przy budynku znajduje się nowy parking. Sam obiekt jest wyremontowany. Wykonana została termomodernizacja i wyremontowano dach. Na tym etapie nie potrzeba będzie więc większych nakładów finansowych, oprócz niewielkich wydatków związanych z odnowieniem i przystosowaniem pomieszczeń na potrzeby PCPR – twierdzi Andrzej Fortuna, wicestarosta kwidzyński.
Włodzimierz Dawidowski z zarządu powiatu podkreśla, że przeprowadzka nie nastąpi od razu.
– Musimy się do niej przygotować, aby sprawnie ją przeprowadzić. W lipcu chcemy być już gotowi do przeprowadzki. Mamy poczynione pewne uzgodnienia. W budynku znajduje się Zespół Szkół Gimnazjalnych, ale ostatnia klasa wygasającego gimnazjum zostanie przeniesiona do jednego z naszych zespołów szkół ponadgimnazjalnych. Miasto zamierza w części budynku przygotować łaźnię dla osób bezdomnych. Poza tym w budynku znajduje się świetlica środowiskowa, finansowana przez samorząd miasta, która jednak po przeprowadzce PCPR nadal będzie funkcjonowała w tym samym miejscu. Nie będzie to w niczym kolidowało. Przeprowadzka poprawi funkcjonowanie centrum, które obecnie zajmuje różne pomieszczenia w dwóch budynkach. Zespół Pieczy Zastępczej zajmuje pomieszczenia w budynku Kwidzyńskiego Centrum Kultury. Chcemy, żeby cała działalność PCPR odbywała się w jednym miejscu – wyjaśnia Włodzimierz Dawidowski.
(jk)