Anna Bołt

Trzeba otworzyć się na człowieka

– Najważniejsze to otworzyć się na człowieka – twierdzi Anna Bołt, niepełnosprawna poetka, bibliotekarka i dziennikarka z Kwidzyna. Uważa, że niepełnosprawność nie może stać się barierą, która nie pozwala na realizację marzeń.

Sama udowadnia to twórczą aktywnością, która do tej pory zaowocowała między innymi wydaniem czterech tomików wierszy. Jej praca została dostrzeżona podczas tegorocznej edycji konkursu Lady D. im. Krystyny Bochenek. Celem konkursu jest wyróżnienie niepełnosprawnych kobiet, które aktywnie działają na rzecz innych, odnosząc sukcesy w pracy zawodowej i społecznej oraz działających na niwie artystycznej i w dziedzinie sportu.
Anna Bołt jest absolwentką polonistyki Uniwersytetu Gdańskiego. Zadebiutowała w 1977 roku. Wydała między innymi cztery tomiki wierszy, w tym „Szczęść Boże” i „Szklana kula”.

– Byłam bardzo zaskoczona piękną oprawą. Wszystkie uczestniczki otrzymały prezenty. Były to kosmetyki i butelka wina od konsula Hiszpanii. Byłyśmy traktowane jak damy, a nie jak zło konieczne. Cieszę się, że potraktowano nas z tak wielkim szacunkiem. To ważne dla wielu osób niepełnosprawnych, które nie potrafią uwolnić się od przekonania, że przez swoje różne ograniczenia są gorsze od innych. Niepełnosprawność tak naprawdę rodzi się w głowie. Trzeba akceptować siebie takim jakim się jest. Nie można wstydzić się tego, że jest się osobą niepełnosprawną. Trzeba tworzyć i być kreatywnym na miarę swoich możliwości. Nie wolno czuć się gorszym. Takie konkursy pozwalają poczuć się trochę lepszym – uważa Anna Bołt.

Jej zainteresowania wykroczyły już poza słowo pisane. Wciąż szuka dla siebie nowych wyzwań.

– Zawsze byłam poetką. Wydałam cztery tomiki wierszy. Zaczęłam interesować się także teatrem. Wzięłam udział w warsztatach teatralnych, organizowanych przez Teatr 3,5, działający przy Dzierzgońskim Ośrodku Kultury oraz w Festiwalu Ulicznej Sztuki w Kwidzynie. Można powiedzieć, że jestem obecnie taką artystką uliczną. Daje mi to bardzo dużo satysfakcji. To przede wszystkim pantomima, która osobom niepełnosprawnym może dać dużo satysfakcji. Grałam osobę dojrzałą, której życie przeminęło. Spoglądałam na młodych ludzi, popijając herbatę. Pantomima jest dobra dla osób niepełnosprawnych, które mają problem z zapamiętaniem tekstu. Sama nauczyłam się tekstu podczas przygotowań do konkursu recytatorskiego. Kosztowało mnie to pół roku pracy. Udało mi się przedstawić moje wiersze podczas monodramu, który trwał pół godziny. Zdobyłam wówczas pierwszą nagrodę – mówi Anna Bołt.

Uważa, że najważniejsze aby nie zamykać się na innych.

– Najważniejsze to otworzyć się na człowieka. Trzeba otworzyć swoje serce, aby druga osoba zrobiła to samo. Nie ma innej drogi. Wiem, że to banalne, ale trzeba być po prostu sobą i cieszyć się życiem – uważa Anna Bołt.

W uroczystej gali, podsumowującej konkurs Lady D im. Krystyny Bochenek, wzięło udział trzydzieści kobiet z Pomorza. Organizatorem konkursu jest Parlamentarna Grupa Kobiet. W bieżącym roku z inicjatywy poseł Krystyny Kłosin do konkursu przystąpił także samorząd województwa pomorskiego oraz pomorski oddział Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W konkursie chodzi o szczególne wyróżnienie niepełnosprawnych kobiet, które mieszkają w województwie pomorskim i wnoszą istotny wkład w różne dziedziny życia.

(jk)